piątek, 12 sierpnia 2011

Haftowo

 Wakacje, ciąża, myślałam, że będę mieć więcej wolnego czasu i przeznaczę go na to, co lubię robić- robótki ręczne, książki.. niestety, czasu brakuje:(  W zeszłym tygodniu , mąż załatwił mi "pracę w domu" a dokładniej tłumaczenia. Tłumaczę dokumenty z języka angielskiego język polski, jest to praca jak się okazało, długoterminowa. Mówią, że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, ale mówią też, że mostów za sobą się nie pali. I tak się tez stało w tym przypadku. Praca, którą wykonuję jest na zlecenie firmy, dla której wcześniej pracowałam razem z mężem. Ja odeszłam, mąż został i teraz po kilku latach okazało się, że potrzebują kogoś do stałych zleceń, ponieważ jest "zapotrzebowanie na  tłumacza". Szefostwo zaoferowało, że pracę mogę wykonywać w domu - kontakt mailowy. W zeszłym tyg przetłumaczyłam pierwsze 27 stron zasad firmy, teraz mam kolejne 40... i brak wekeendu:( :) Dobre strony są takie, będziemy mieli dodatkowe pieniążki, a to jest nam teraz bardzo potrzebne, zwłaszcza, że dziecko w drodze. Pracę będę mogła wykonywać i po urodzeniu dziecka  na takich samych warunkach. Chyba Ktoś nad nami czuwa:)  A teraz minusy -  zepsuł mi się laptop i koniec z  nim:(-  teraz korzystam z laptopa męża, który dla mnie jest za duży i nieporęczny i uwierzcie mi, co swój laptop to swój  laptop, a teraz musi być podział,  co wiąże się z tym, że jak jest mecz  piłki nożnej  transmitowany przez internet a nie przez TV, jestem na pozycji spalonej i nie ma wyjścia, muszę ustąpić;) Książek też nie mam kiedy czytać, a muszę dokończyć "Noce i dnie", bo tego  nigdy nie czytałam, (ani nie przerabialiśmy tego jako lektury w szkole) filmu też nie oglądałam, chodź nawet teraz go transmitują na jednej ze stacji, ale ja najpierw lubię  przeczytać a potem obejrzeć, żeby mieć co porównywać..  I najważniejsze: zabieram się za haftowanie "Ostatniej wieczerzy", chodź zanim skompletuję co mi potrzeba, zejdzie chwilkę czasu. Obraz ma wielkość 427 x 250 krzyżyków, liczy 150 kolorów, i jest poprostu przepiękny. A teraz proszę o radę haftowiczki, zastanawiam się która kanwa będzie lepsza aida 14 czy 16?
 Będę wdzięczna jeszcze za jedną pomoc, szukam i NIGDZIE nie mogę znaleźć wzoru do haftu Matki Bożej Częstochowskiej. 
Chodzi mi  konkretnie o taki obraz:
Wiem, że są schematy, bo widziałam gotowe haftowane obrazy, jednakże nie wiem już gdzie ich szukać. Będę wdzięczna za pomoc.

6 komentarzy:

  1. Co do kanwy, to wg mnie lepsza będzie 16-tka. Obraz ma sporo ciemnych kolorów i na 14-tce mogą wyjść prześwity. Chyba, że będziesz haftować 3 nitkami, żeby prześwitów uniknąć. Ale to wtedy podniesie koszt nici, których i tak zużyjesz sporo. Tak więc ja jestem za 16-tką i haftem dwoma nitkami.
    Będę dopingować, bo sporo pracy przy nim Cię czeka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki kochana za rady:) wiesz, przespałam się z tym problemem, i rano mi zaświtała myśl, że może bym spróbowała na 11 ?? Wiem, że wtedy pójdzie mi więcej nici, ale obraz będzie większy i ładniejszy( tak mi się wydaje)co myślisz? Nie wyszywałam nigdy na 11 , podejrzewam , ze 4 nitkami trzeba będzie haftować?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, nie, nie rób tego. Im drobniejsza kanwa tym obraz ładniejszy, bo nie widać "pikseli" i haft wygląda jak malowany farbami. Na 11-ce się narobisz, praca będzie ogromna, kosztowna a efekt nie najlepszy. Albo w trakcie haftowania rzucisz w kąt albo po wyszyciu nie będziesz zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzieki, nie pomyślałam "Im drobniejsza kanwa tym obraz ładniejszy" to prawda. Więc zostaje przy 16.Co dwie głowy to nie jedna:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na 16-ce robiłam te prace:
    http://dorfi123.multiply.com/photos/album/1/1#photo=4
    http://dorfi123.multiply.com/photos/album/1/1#photo=41
    Jak są oprawione i powieszone na ścianie to nie widać, że to haft. Ściegi widać dopiero jak się dobrze przyjrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kapitalne!,rzeczywiście jak malowane, a to ważne przy dużych formatach

    OdpowiedzUsuń