Przed nami do meblowania domu droga daleka jak stąd na księżyc, ale na wszystko przyjdzie pora. Niestety, nie mogę się doczekać tego momentu, więc "zbieram i kolekcjonuję" pomysły, kupując co jakiś czas "niezbędne przydasie domowe", które leżakują w szafie i czekają na ujrzenie światła dziennego i na swoje miejsce. Znam siebie już na tyle, że wiem , czego chcę i wiem , co mi sie podoba a co nie.Wiem, czego napewno nie będę mieć w domu a co na sto procent wypełni nasze 4 ściany:). Nie należę do osób, które lubią "nowoczesność w nowym wydaniu".Nie cierpię i źle się czuję w zimnych pomieszczeniach "przesyconych do przesady" bielą i sterylnością, gdzie człowiek się czuje jak w komnacie królowej lodu, boi się nakruszyć i nieraz usiąść na modnych ostatnio przezroczysto-plastikowych krzesłach. Nie lubię lakierowanych mdf-ów w żadnym wydaniu i w żadnym pomieszczeniu, chłodnej stali tam, gdzie jej nie potrzeba, pomieszczeń - ja bym to nazwała nowoczesnych muzeów- gdzie wszystko jest tak dopracowane ,iż ma się wrażenie, że to miejsce nie nadaje się do mieszkania tylko do oglądania. Poprostu mam uczulenie na wyżej wymienione rzeczy:) Jestem osoba , która KOCHA to co wiejskie, swojskie, rustykalne. Przedmioty, meble z duszą, drewno w domu- w każdym wydaniu, swoje przetwory w spiżarni i ciepły klimatyczny dom z dużym stołem, i kominkiem obłożonym kamieniem. Mam ogromne szczęście, że mój mąż podziela moje pomysły i też podoba się mu ten klimat. Być może to z tęsknoty i z przywiązania do domu, tradycji i tego co jest nam tak bardzo bardzo bliskie.
Postanowiłam do mojego bloga dorzucać pomysły, te podpatrzone i te, co zdobyły moje serduszko- dziś pierwsza część- BIBLIOTEKA
Biblioteka będzie na poddaszu. U nas będzie to pomieszczenie otwarte - i moje królestwo. Planuję tam zrobić po jednej ścianie wysoką zabudowę a po przeciwnej ścianie postawić sekretarzyk na moje "bibeloty i pierdołki", obok będzie niska przeszklona komoda lub biblioteczka podręczna a nad nią, na ścianie zdjęcia -stare, nowe w drewnianych ramkach. Na środku mojej biblioteczki będzie 2 osobowa sofa a przed nią jako stolik - kufer.
(zdj.Jaques Grange, Jose Solis Betancourt, twój dom, royal decor)
Piękne zdjęcia znalazłaś. Też mi się marzy biblioteka w takim stylu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorfi:)Narazie książki leżakują mi w pudełkach... aż strach pomyśle ile tego mam;)
OdpowiedzUsuńBiblioteka piękna być musi, bo w niej piękno jest zaklete. Piękne zdjęcia bibliotek pokazałaś, też marzę o takim zakątku w moim domu...
OdpowiedzUsuń