Dni lecą.. jeszcze 2 tyg i praca:( Ale póki co, korzystam z wolnego ile mogę;) Ostatni tydzień to trochę niepokoju:( Byłam u położnej we czwartek, i ta kazała mi zrobić na miejscu próbkę moczu. 1,5hwcześniej byłam tak głodna, że zjadłam 2 solidne kromki i jogurt .. i się okazało, że mam w moczu cukier:( Fakt, ostatnio strasznie mi smakuje sok pomarańczowy i miałam straszną ochotę na słodkie..Położna kazała odstawić sok i cukier kompletnie. Nie zleciła żadnych badań. Powiedziała tylko, że za 6 tyg się widzimy i jeśli się nic nie zmieni będę mieć dopiero wtedy test na glukozę. Strasznie się zmartwiłam. Czytałam po internecie, ale najgorzej jak człowiek się oczyta, to już potem nic nie wie. W piątek z rana zadzwoniłam do lekarza, żeby "samej się skierować" na badania krwi. Skierowanie dostałam, ale lekarz mnie bardzo wkur... . Powiedział, że to się zdarza, ale to nie z powodu cukru, soków, czy cholera wie, czego jeszcze,tylko, że gospodarka hormonalna mi się zmienia. Wypisał skierowanie. Zapytałam go przy okazji, o badania na toksoplazmozę- zaśmiał się. Okazało się, że w UK tych badań nawet na żądanie nie wykonują, a że mu nagle zadzwoniła komórka, to był nią bardziej zajęty niż pacjentem. Wzięłam skierowanie i wyszłam. Dzisiaj byłam na pobraniu krwi. Wyniki w piątek.A narazie sama robię co mogę, żeby spadł cukier, tylko nawet nie wiem czy jest wysoki czy nie, czy może to "jednorazowy wyskok" /:( Żelazo też mam niskie ale usłyszałam , że to normalne. TU WSZYTKO JEST NORMALNE!!!!!! tylko nikt nie rozumie, że jako mama bardzo się martwię. Mąż mnie pociesza, ale niewiele to daje. Jestem w 19 tyg ciąży, nie czuje jeszcze ruchów dzidziusia i to też mnie martwi:( Za 2 tyg USG. Doczekać się nie mogę, jak zobaczę moją kruszynkę.
A teraz o hafcie. Wczoraj zaczęłam haftować papieża JPII na płótnie Aida DCM 16, dwoma nitkami muliny DMC ... i straszne prześwity :/ Wyhaftowałam mały kawałek, ale po chwili dołożyłam 3cią nitkę i jest dużo lepiej. Zdjęcia nie mam , bo mąż wziął komórkę ze sobą, a baterii w aparacie też brak. Tak wygląda wzór:
Nie doszedł mail od Ciebie. Na gmaila pisałaś? Może napisz na dorfi123(at)gazeta.pl
OdpowiedzUsuńA co do ciąży to bardzo dziwne mają tam podejście. U nas jednak jest inaczej. Też miałam cukier w moczu i lekarze przy pierwszej i przy drugiej ciąży bardzo się tym przejmowali. Krzywą cukrową robiłam po dwa razy i nawet dostałam z przychodni glukometr, żeby sprawdzać poziom cukru we krwi po każdym posiłku, chociaż we krwi poziom cukru miałam w normie.
Dzieki Dorfi za pociechę.Poczekam do wyników,zobaczymy co mi wyjdzie. Wysłałam maila jeszcze raz na nowy adres
OdpowiedzUsuńTym razem doszedł. Odpisałam.
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuń